sobota, 7 stycznia 2012

Analiza kolorystyczna cz. II. Chłodne czy ciepłe?

Kiedyś nie byłam w stanie powiedzieć, czy jestem typem ciepłym, czy chłodnym, przez co nie mogłam określić czy jestem wiosną, a może jednak latem? W rozstrzygnięciu tego dylematu pomogło mi studiowanie barw chłodnych i ciepłych, dlatego dziś napiszę kilka słów o nich.

Zacznijmy od tego, że barwy chłodne i barwy ciepłe to subiektywne określenia. I tu właśnie leży pies pogrzebany. O ile dużą liczbę kolorów większość ludzi bezspornie uzna za ciepłe lub chłodne, są i takie, które Ty uznasz za ciepłe, a ktoś inny za chłodne. Widać to nawet na przykładzie dwóch głównych teorii barw: 
  • według jednej barwy chłodne to jedynie odcienie fioletu, błękitu i zieleni, a ciepłe są odcieniami czerwieni oranżu i żółcieni,
  • druga zakłada, że niemal każdy kolor ma swój odcień ciepły oraz chłodny.

Przyznam, że jestem zwolenniczką drugiej teorii. Wiele kolorów ma swoją ciepłą i chłodną wersję. Spójrzmy na zielenie poniżej. Ta z lewej - oliwkowa - jest ciepła, natomiast szmaragdowa - chłodna.




Wiele dziewczyn zastanawia się, czy pasuje im kolor zielony. Otóż zielenie, podobnie jak brązy i beże, pasują do wszystkich typów urody. Ważne jest tylko to, byśmy wybrały odpowiedni dla siebie odcień. Spójrzmy jeszcze raz na obrazki, które pokazałam na górze. Oliwkowy odcień zieleni moim zdaniem pasowałby do osób o ciepłym typie urody, szmaragdowy zaś do chłodnego.

Znów chciałabym zaznaczyć, że nie wszyscy muszą się w tym miejscu ze mną zgodzić. Są osoby, które twierdzą, że jest zupełnie na odwrót. I to nie byle jakie osoby. Na przykład Brunetka uważa, że jeżeli mamy chłodny typ urody, powinnyśmy używać ciepłych kolorów, by swą twarz ocieplić, natomiast osoby o ciepłym typie urody, powinny korzystać z chłodnych barw, by na ich twarzy nie było zbyt wiele żółtego pigmentu. Uwielbiam Brunetkę, jest dla mnie niemal makijażowym guru, jednak mi się wydaje, że chłodne i ciepłe barwy umieszczone obok siebie kontrastują ze sobą i wzajemnie się podkreślają, dlatego chłodne łączę z chłodnymi a ciepłe z ciepłymi.

Często spotykamy się ze sprzecznymi teoriami. Warto wtedy po prostu trochę samemu poeksperymentować. Tylko oczywiście nie przed swoim ślubem ;)

Poniżej zestawiłam kolory włosów z tablic, które znajdziecie tutaj. Dają ładne porównanie barw ciepłych i chłodnych. 



Ok, wiemy już które barwy są ciepłe, a które chłodne, co jednak jeśli dalej nie potrafimy rozpoznać swojego typu kolorystycznego?

Ustawmy lustro w miejscu dobrze oświetlonym światłem dziennym. Być może zbyt często przyglądamy się sobie w sztucznym świetle, które zazwyczaj jest żółte? Sztuczne światło (ale także naturalne lecz odbite, np. od żółtych ścian) bardzo wpływa na to jak widzimy kolory. W mojej łazience nie ma okna, przez co na dłuuugi czas wbiło mi się w głowę, że moja skóra ma więcej żółtych pigmentów.

Nie ufajmy także bezgranicznie naszym zdjęciom. Wiele aparatów przekłamuje kolory. Zdjęcia niestety nie są najlepszym materiałem do analizy.

Ćwiczcie, eksperymentujcie i ufajcie własnym oczom. Powodzenia!

3 komentarze:

  1. mogę ukraść tą paletkę na własny blogowy użytek :) ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne :] to są zdjęcia powycinane i poskładane z tych tablic: http://urugwajska-kontrolerka-parkometrow.blogspot.com/2012/01/analiza-kolorystyczna-cz-i.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, nie. Podział na kolory chłodne i ciepłe nie jest subiektywny, subiektywna może być co najwyżej ocena stopnia "ciepłoty" w bardziej neutralnych odcieniach.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...